2015
Jest to dla mnie, jako dyrektora artystycznego, piąta edycja festiwalu Sopot Jazz. A ponieważ każdy jubileusz skłania do refleksji, myślę że udało nam się stworzyć wydarzenie, które skupia wokół siebie ludzi zainteresowanych poznawaniem ciekawej muzyki z całego świata. Chciałbym przy tej okazji serdecznie podziękować organizatorowi festiwalu (miasto Sopot), producentowi (Bałtycka Agencja Artystyczna BART) oraz naszej wspaniałej publiczności, która obdarzyła nas swoim cennym zaufaniem i wsparciem. Dziękuję!
Nawiązując jubileuszowo do swojego pierwszego słowa wstępnego z 2011 roku, gdzie porównałem moją rolę do dbającego o krąg swoich klientów sklepikarza (który sprowadza dla nich trudno dostępne artykuły), chciałbym zapewnić, że ta deklaracja nadal jest aktualna, a dowodem na to niech będzie wybór artystów na tegoroczny festiwal. Będziemy bowiem podziwiać dziesięć zespołów: siedem zagranicznych (w tym aż pięć po raz pierwszy w naszym kraju) oraz trzy polskie (w tym dwie premiery). Jeżeli weźmiemy pod uwagę teorię, ze standardowe combo jazzowe to saksofon lub trąbka z sekcją rytmiczną w składzie: fortepian, kontrabas i perkusja, to szczęśliwie aż 90 procent naszego tegorocznego programu nie mieści się w normie.
Pierwszym zespołem potwierdzającym ten fakt będzie oryginalne trio berlińskiej harfistki Kathrin Pechlof, które otworzy nasz festiwal w środę, 7 października na scenie kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Zaraz po niej premierową suitę zatytułowaną Barok Progresywny przedstawi ze swą orkiestrą Nikola Kołodziejczyk, zdobywca tegorocznego Fryderyka za jazzowy debiut roku. Oba zespoły zagrają akustycznie, co pozwoli podkreślić delikatny charakter tej muzyki, oscylującej na pograniczu współczesnej kameralistyki, improwizacji i jazzu.
Dzięki SPATiFowi będziemy mogli zażyć sporej dawki rzadko spotykanej atmosfery klubowej. Czwartek, 8 października to dzień Sopot Jazz na tej scenie, a zawładną nią rodzime zespoły: świeżo założone przez rozchwytywanych sidemanów, którzy postanowili wyjść z cienia: Łukasza Poprawskiego i Jana Smoczyńskiego PSM oraz SPHERE, interesujący przedstawiciele polskiej fali emigracji muzycznej do Danii, czyli Ania Rybacka, Marek Kądziela i Kuba Dybżyński.
W piątek, 9 października przedstawimy trzy grupy, które w Polsce pojawią się po raz pierwszy. Wieczór otworzy kameralny duet wirtuozów, liczących się na europejskiej scenie: holenderskiego pianisty Jaspera van't Hofa oraz węgierskiego saksofonisty Tony'ego Lakatosa. Swą w dalszym ciągu świeżą koncepcję muzyki przedstawi legenda europejskiego jazzu, żyjący od lat we Francji Szwajcar Daniel Humair i jego aktualny kwartet złożony z cenionych, francuskich artystów. Na zakończenie wieczoru usłyszymy natomiast holenderskie Chambertones Trio z gitarzystą Jesse van Rullerem, który jako pierwszy Europejczyk w 1995 roku wygrał prestiżowy konkurs Theloniusa Monka w Stanach Zjednoczonych.
Królestwo Niderlandów pojawia się na naszym festiwalu po raz pierwszy i bardzo się cieszę, że jest reprezentowane aż przez trzy wybitne podmioty. Ostatnim z nich będzie w sobotę, 10 października holendersko-senegalskie trio Reijseger / Fraanje / Sylla, któremu przewodzi niepowtarzalny, znany m.in. ze ścisłej współpracy z reżyserem filmowym Wernerem Herzogiem, wiolonczelista Ernst Reijseger. Francuska delegacja w tym roku również jest silna, wiec nie mogło w niej zabraknąć legendarnego kontrabasisty Henri'ego Texiera i jego prezentującego się premierowo w Polsce kwartetu.
Po wszystkich tych eksperymentach z formą, instrumentarium i stylistyką, festiwal zakończymy dość klasycznie - kwartetem jednego z najpopularniejszych przedstawicieli współczesnego amerykańskiego jazzu, trębacza Ambrose'a Akinmusire'a, obsypanego wieloma nagrodami (m.in. zwycięzca konkursów Theloniusa Monka i Carmine Caruso w 2007 roku), który z całą pewnością zaczaruje nas swą muzyką. Zgrabnym słowem całość ozdobi na bieżąco nasz zaprzyjaźniony prezenter Artur Orzech.
Moje coroczne zaklinanie pogody na czas festiwalu w Sopocie nigdy nie zawiodło, wiec podczas kolejnej, złotej polskiej jesieni, zachęcam Państwa gorąco do delektowania się codziennymi spacerami po trójmiejskich plażach i inspirującą muzyką z całego świata.
Adam Pierończyk
Dyrektor artystyczny festiwalu Sopot Jazz